„Déjà vu” z GLKS Michów.
W XV kolejce rozgrywek zmierzyliśmy się w wyjazdowym spotkaniu z drużyną GLKS Michów. Obserwując przebieg meczu miało się odczucie, że przeżywana sytuacja wydarzyła się już kiedyś. Scenariusz meczu przebiegł identycznie jak w poprzednim sezonie, kiedy to przegraliśmy wysoko u siebie. Powiślak grał w piłkę, zagrażał bramce przeciwnika a piłka jak zaczarowana nie chciała znaleźć drogi do bramki. Pomogli nam obrońcy gospodarzy, kiedy to po zamieszaniu skierowali piłkę do swojej bramki. W rewanżu po błędzie naszej obrony niecałą minutę później Michów zdobył wyrównującą bramkę. Drugi gol dla gospodarzy to znów prezent naszej obrony. Niezdecydowanie w walce o piłkę i w konsekwencji nasza drużyna traci bramkę a nasz obrońca za błąd (sic) zostaje wyrzucany z meczu przez trenera. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 2:1.
W drugiej połowie po roszadach w ustawianiu straciliśmy argumenty w ataku a kolejne zmiany wprowadzały w nasze szeregi coraz większy chaos. Po kontuzji kapitana gra się posypała i w przeciągu 6 minut straciliśmy 4 bramki. Na osłodę najładniejszą bramkę meczu strzałem z daleka zdobył Jakub Skindzier.
Mimo zaangażowania, walki i determinacji naszych zawodników nie udało się zdobyć kompletu punktów. Głowa do góry i walczymy dalej.
27.04.2019r. godz. 16:00 – Michów
GLKS Michów – Powiślak Końskowola 6:2; (2:1)
Bramki: samobójcza 9’, Skindzier 59’.
Skład: Murat Kacper – Domański Maciej; Kruk Aleksander, Szczepański Maciej – Kiełczewski Bartek; Skindzier Kuba; Lewtak Mateusz; - Szczepański Mateusz©; Próchniak Adrian,
Ponadto grali: Osek Dawid; Cybula Kacper; Komsta Szymon; Syku Piotr; Goluch Patryk.
Komentarze